Wrócilam. Jestem taka zmęczona, że tak naprawdę nie wiem co ja tu robię? Przecież calą drogę marzylam tylko o tym, aby znaleźć się pod prysznicem, a zaraz potem w lóżku. Przez ostatnie kilka dni dzialo się tak wiele, że musialam od razu cos tu napisać. W Krakowie bylo cudownie <3 Kocham to miasto, tych ludzi i ten klimat. Będzie mi tego cholernie brakowalo. Spędzilam tam kilka wspanialych dni. Wczoraj rano musialam pożeganć się z Krakowem i wspólnie z kilkoma znajomymi (buziaki dla Was :*) pojechalismy na drugi koniec Polski, do Szczecinka, aby pojawić się na koncercie Matta Pokory!!! <3 Podroz zajela nam prawie caly dzien, ale bylo warto. Milo bylo rownież zobaczyć mlodą wokalistkę- Honey :) Uważam, że dziewczyna ma ogormny talent i cudownie prezentuje się na scenie. Jestem pewna, że za kilka lat o Honey będzie naprawdę glosno. Pozytywne wrażenie wywarl na mnie również zespól Blenders. Warto też wsponieć o swietnym występie Eddiego Watty. Do prawdziwego szaleństwa doprowadzil nas (rzecz jasna) Matt! Jest najlepszy! <3 Nie mogę uwierzyć, że jeszcze nie tak dawno widzialam i sluchalam jego utworów na żywo! Mialam lzy w oczach, to bylo niesamowite!!!
tak Pokora jest świetnym artysta no i trzeba przyznać że tez przystojniakiem;)Czyżbyś była jego fanka?;)Zapraszam do mnie i dodaje do obserowanych
OdpowiedzUsuń