Kilka dni temu mój blog obchodził pierwsze urodziny. Było mi bardzo miło z Wami przez ten rok. Z jednej strony zastanawiam się, w jaki sposób ten rok minął tak szybko, ale równocześnie nie jestem w stanie zrozumieć jak to możliwe, że wydarzyło się tak dużo. Bardzo dużo. Nie wszystkim dzieliłam się z moim „internetowym pamiętnikiem”, nie każde przeżycie zostało tu opisane. Właściwie jest tu tak niewiele moich myśli i emocji, jednak muszę przyznać, że ten blog w znacznym stopniu mi pomaga. Zazwyczaj wygląda to tak, że piszę notkę, która jest szczera i w 100% wypływa z mojego serca, jednak zamiast kliknąć „publikuj” kasuję ją, ponieważ uznaję, że to wszystko jest zbyt prywatne. Ale muszę przyznać, że sam fakt, napisania tego, co czuję i myślę bardzo mi pomaga. Często pytacie mnie w komentarzach, czy na formspring’u dlaczego notki pojawiają się tak rzadko. Jedną z przyczyn jest brak czasu o którym wspominałam wielokrotnie, teraz poznajecie kolejną (najważniejszą) przyczynę. Wracając do tego, że minął już rok…. hmm, w tej chwili robię sobie w głowie małe podsumowania odnoszące się do tego, co się wydarzyło. Pomimo tego, że przykre wydarzenia zostawiły wewnątrz mnie wiele ran, w dalszym ciągu zaczynam swoje przemyślenia od pozytywnych aspektów, więc chyba mogę uznać to za duże osiągnięcie. Rozpad rodziny, mojego związku, ogromna tęsknota za miejscem w którym spędziłam większą część życia i za ludźmi których kocham, problemy zdrowotne, kłótnie, konflikty, [….], nie mogą wyprzeć z mojej głowy myśli, że życie jest piękne. Kocham Cię życie.
-------------------------------------------------------------------------------------
www.formspring.me/martynalife <--- jesli macie jakies pytania.
